no to sprawa wyglada tak ze podczas ogladania usnalem choc kontrolowalem sie
Ja również końcówkę dooglądałem na drugi dzień (zmęczenie materiału).
Film bazuje na starych schematach horroru. Nawiedzony dom, zagadka z przeszłości, migające światło podczas pojawiania się duchów. Ja mało oglądam horrorów. Ten oglądnąłem ze względu na F. Whitaker'a. Kiedyś pewnie by mi się podobał, a nawet może i przeraził, a dzisiaj wywołał w kilku momentach uśmiech...
Podsumowując: Dobrze zrobiony, w miarę dobrze zagrany, ale pomysł płyciutki i odgrzewany.