PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1093}

Zapach kobiety

Scent of a Woman
8,1 366 405
ocen
8,1 10 1 366405
7,1 35
ocen krytyków
Zapach kobiety
powrót do forum filmu Zapach kobiety

Niestety na finiszu porażająco amerykański... Młodzian wyrywający brońc pułkownikowi, zbity z tropu "wredniacha" dyrektor, wiwatujące tłumy studentów, załamany George i jego "zły i bogaty" ojciec. Po co psuć film scenami z amerykańskich produkcji B klasy?

Świetna rola Pacino (co za gbur!)... Chociaż tak jak mówię, w końcówce jego "gburowatość" strasznie się gryzła z patetycznym przemówieniem. Nie do końca przekonała mnie też rola O'Donnella.

Ale dosyć krytyki, film bardzo dobry, szczególnie do momentu "nawrócenia" się Franka. Muzyka Newmana nie zawiodła. Scena Tanga wyśmienita. Natychmiast wspomniałem piękną scenę piosenki dla Michaela Corleone w "Ojcu Chrzestnym".

Filma na mocną czwórę.

WojtasM

"Niestety na finiszu porażająco amerykański... "

Szkoda tylko że w finałowej scenie zabrakło flagi amerykańskiej...a może jednak była? :)

stanleysk8

Nie, ale pojawiła się hollywodzka miłość:)...

ocenił(a) film na 8
WojtasM

Tylko na czwórę? Gdyby nie ta końcówka gotów byłem dać 10, dałem 9

ocenił(a) film na 7
piotrek_majes

Czwórę ale w pięcio-stopniowej skali :)...

użytkownik usunięty
WojtasM

"Młodziań wyrywający broń pułkownikowi"
Pomyślmy logicznie, przez chwilkę. Czy taki młodzieniec nie byłby wstanie wyrwać jej niewidomemu człowiekowi, nawet jeśli ten miałby być wojskowym?
Film przez wielu krytyków na świecie uważany jest za niezwykle udany film. Dziw, że nie dostał Oscarów, poza tym dla Ala Pacino. Najwięksi krytycy śmią twierdzić, iż w niczym nie ustępuję filmowi "Ociec Chrzestny". Wracając do kreacji pana Pacino - zdecydowanie najelpsza z jego dotychczaswoych.
Ten jeden raz zgadzam się z zachodnimi krytykami.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7

Nie do końca mnie zrozumiałeś. Nie chodziło mi o to czy młody chłopak zdołał by wyrwać mu broń, ale o zbytnią patetyczność tej sceny.

Nie musisz także, w tym przypadku, opierać się na opinii krytyków. Sam przecież powiedziałem, że film jest bardzo dobry. Zaznaczyłem tylko, że "amerykańska" końcówka jest przesadzona. Można to było nakręcić dużo subtelniej.

Nie wiem skąd porównanie "Zapachu kobiety" do "Ojca Chrzestnego" - przecież te filmy są zupełnie inne. Jedyna rzecz, a właściwie osoba, która je łączy to Al Pacino. Nie wierzę w to, że jakiś rozsądny krytyk je ze sobą zestawiał.

Twoja wypowiedź brzmi trochę jak te prowokatorskie z onetu ale uznałem za stostowne odpowiedzieć.

Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
WojtasM

Także mnie źle zrozumiałeś.
W żadnym wypadku nie miała być prowokatorska. Poza tym, nie musimy wychylać się poza filmweb, aby znaleźć nie panujących nad hormonami głupców.=)
Porównanie zastosowałem w celu ukazania poziomu filmu oraz roli Pacino, która moim skromnym zdaniem, jest tutaj lepsza aniżeli w "Ojcu Chrzestnym".
Kończą, opieram się na opinii krytyków, którzy podobnie do mnie, doceniają film, pomimo "patetycznej końcówki", ale przez cały film właśnie chodziło o wzajemne zrozumienie między głównymi bohaterami, wzajemną pomoc. Jeden pomógł drugiemu i vice versa. A wypowiedź Pacino z koncówki filmu jest uważana za jeden z najlepszych elementów filmu.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7

"...zbity z tropu "wredniacha" dyrektor, wiwatujące tłumy studentów, załamany George i jego "zły i bogaty" ojciec."

Nie skrytykowałem jego przemówienia tylko całą "otoczkę".

Co do roli... Szczerze mówiąc trudno mi porównywać role Pacino. Ma on swój styl i nie potrafię powiedzieć czy lepiej zagrał zgorzkniałego ślepca czy przechodzącego metamorfozę "ojca chrzestnego". Dużo bardziej poruszyła mnie postać "głowy" mafijnej rodziny. Ale wiadomo - każdy ma swoje zdanie :).

użytkownik usunięty
WojtasM

Masz rację: Każdy ma swoje zdanie.
Pozstańmy przy tym.=)
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
WojtasM

Jak najbardziej się zgadzam, film bardzo dobry, mimo że 2 i pół godz to się nie nudziłem i nie przewijałem filmu :D
Moja ocena to 8,5 / 10 (jako, że w ocenie nie ma polówek to zaokrąglam w górę). Końcówka zepsuta, no ale cóż :)

ocenił(a) film na 10
WojtasM

Mi osobiscie ilm sie bardzo podobal i ciesze sie ze go zobaczylam.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
WojtasM

wg mnie ten film nie mógł się inaczej skończyć. trzeba było dobrego zakończenia. przyznam że ich nie lubie ale czasem tak trza i tyle. musieli pokazać że to właśnie Charlie jest tutaj bohaterem i że moralność i prawość RZUNDZIE XD. może było to zbyt efektowne, a co do przemowy Pacino na końcu to mnie urzekła xDD teraz będę fanem happy endu xD

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones