Infantylna, bo nie okraszona rzadko używanymi słowami? Infantylna, bo niesie w sobie tak trywialne przesłanie, którego i tak nie jest w stanie pojąć i wziąć do serca choć 5% ludzi, którzy nas otaczają?

Była taka, ponieważ taki był poziom głównego słuchacza. Była banalna, ale wyjaśniała wszystkie pytania, jakie zrodziły się w czasie oglądania filmu. Była oczywista, ale to tylko uświadomiło, że nawet tak oczywiste rzeczy są obce ludziom, którzy czasami mają na nas większy wpływ, niż mogłoby się komukolwiek wydawać. Skutkiem końcowej przemowy była decyzja Komisji Dyscyplinarnej, nie wiwat uczniów(który,jak zakładam, masz na myśli), go spowodowała ta decyzja. Co do zachowania Al, uważam, że nie powinno ono zostać odebrane jako zachowanie niedojrzałego, zbuntowanego nastolatka, powinno uzmysłowić, że ludzie żadnego stanu nie powinni czuć się gorsi, bez znaczenia czy jesteś kaleką, czy dyrektorem, jesteśmy sobie równi, Pacino swoją postawą udowodnił , że nie zauważa różnicy między sobą, a głową szkoły , pod której dachem się znajduje. Może to się wydawać niestosowne, ale usprawiedliwia go fakt, że Trask sam swoim zachowaniem pokazał, że nie zasługuje na szacunek.