Oglądałem ten film mając jakoś 17lat, pamietam wydawał mi sie nudny i nieciekawy. Jedynie Al Pacino jakoś mnie przyciągał. Przez młodzieńczy brak dojrzałości latami odpychałem tę produkcję sądząc że to kolejny pusty chłam. Bodajże przed wczoraj przez przypadek włączając losowy kanał w TV znów wpadłem na niewidomego Ala Pacino. Z czystej nudy zaczęłem oglądać. Minęło niespełna 20minut... zasypiałem. Jednak tylko dlatego iż miałem bardzo ciężki dzień i świadomość wczesnego wstawania. Wstając rano nie mogłem odpędzić się od myśli co byłoby dalej... Jeszcze dziś zaraz po pracy zaciągnąłem film aby kontynuować seans. W owej chwili świeżo po napisach mogę stwierdzić jedno, 10 lat minęło, ciało te same, nawyki też ale głowy całkiem różne. FILM TAK GŁĘBOKI, WCIĄGAJĄCY, mimo iż akcji tu prawie żadnej , porywa niczym trąba powietrzna. Sam ALL PACINO zagrał coś czego nie przyćmi żaden AVATAR (dałem mu 10pk, ale za inne wartości) czy TITANIC. Ten film to tak naprawdę arydzieło jednego aktora który od dnia dzisiejszego będzie dla mnie ikoną kina , o której będę opowiadał moim dzieciom....
No akurat AVATAR i TITANIC powszechnie uważane są za lepsze od Zapach kobiety. Grą aktorską Pacino tez niema co się za bardzo jarać, zagrał niemal identycznie w większości swoich filmów a Oscara którego otrzymał to nieporozumienie
eee
powszechnie uwazane za lepsze?
avatar???
rany:)
wow:)
skad takie dane masz?
no ale popatrz nawet na filmweb, uwazam ze oceny filmow sie nie pokrywaja z moimi i duzo ludzi glosuje np 10/10 avatar wow i nie ma pojecia o filmach
a taki zapach kobiety raczej nie spodoba sie wielu dzieciakom prawda?
no ale widac zdanie ogolu
zapach kobiety-101.161 głosów 52. w rankingu światowym, srednia 8.1
titanic - 156.441 głosów 497. w rankingu światowym, srednia 7,5
avatar - 178.266 głosów278. w rankingu światowym, srednia 7,7
coz wedlug ogolu, czyli powszechnie, wychodzi na to ze zapach najlepszy
w mojej osobistej opinii rowniez
pacino? w wiekszosci filmow zagral swietnie:)
sa pewne podobienstwa jak u kazdego, ale wszedzie sie sprawdzil
w zapachu kobiety to jedna z jego lepszych kreacji
identycznie w wiekszosci? to nieprawda
a oscar? a wedlug ciebie kto powinien go wtedy dostac??
konkurencja byla mocna ale ja bym postawil na ala
Kolego El MAgiko, myśle że ten wyżej wystawił ten komentarz dla czystej prowokacji. Jednak może się mylę....
Kolego El_Magiko. Filmwebowicz ,który tak usilnie próbuje przedstawić swoje racje i twierdzi, że ''Zapach kobiety'' to przeciętny dramat jakich wiele i a Al Pacino to szmira (nie wspomnę o innych moich przekomarzaniach do tego a także podobnych filmów ,gdzieś tu w śmieciach FW), to jednak jak dla mnie czysty prowokator. Ale cóż, ma do tego prawo, aby wyrazić swój światopogląd. Lecz porównanie ''Avatara'' do tego filmu jest jakąś kpiną chyba.
Oj many jak możesz twierdzić że Pacino zagrał w większości filmów tak samo. Pewnie chodzi ci o trylogię OC ale tam musiał tak grać bo grał jedną postać xD kompletnie cię nie rozumiem Pacino to mistrz kina możesz bardziej lubić i szanować innych aktorów ale nie da się powiedzieć że Pacino gra tak samo bo nawet nie masz się czym podeprzeć.
El_Magiko , Citizens88
AVATAR i TITANIC i zapach kobiety to sama liga czyli hollywoodzkie kino dla mas, z tą różnicą że Avatar i Titanic to były filmy przełomowe pod wieloma wglądami a Zapach kobiety to tylko przeciętny dramat jakich wiele.
Podawania się na ranking filmwebu to istna głupota, bo wszyscy doskonale wiemy że ten portal to jeden wielki syf, gdzie panuje trolling i zjawisko zakładania multikont. Sprawdź sobie lepiej jak wszystkie te filmy wypadają w oczach krytyków, lub na jakimś bardziej szanowany portalu filmowym.
Pacino w Zapach kobiety nic wielkiego nie pokazał, zagrał tak samo jak w w większości swoich filmów czyli takiego gbura, ponoszącego od czasu do czasu głos i wykrzykującego swoje charakterystyczne ''haa!'', więc na Oscara nie zasłużył. Jednak akademia postanowiła się nad nim zlitować, to było coś w stylu ''albo teraz albo nigdy''. Naprawdę Oscara powinien dostać Denzel Washington za 'Malcolm X'. Denzel Washington nie otrzymał Oscara z prostego względu, był jeszcze młody a miał już jednego na koncie (Chwała '89), więc wybór padł na podstarzałego Pacino.
Też jestem przekonany, że Al Pacino siedzi po nocach i do dzisiaj zakłada lewe konta na Filmwebie, żeby zawyżać ranking tego słabego filmu.
Pewnie robi to też na innym portalu czyli IMDb, bo niby skąd by się tam wzięła taka dobra ocena?
Avatar - 8,1
Zapach Kobiety - 7,8 (zawyżona przez Ala)
Titanic - 7,5 (DiCaprio Ty leniu!)
IMDb to też pewnie jeden wielki syf jak ci z pewnością wiadomo.
Al Pacino nie musi zakładać lewych kont na FW ponieważ jest tu mnóstwo gimbusów wielbiących tą szmirę.
A co do IMDb jak masz choć trochę wiedzy o kinie to zdasz sobie sprawę że ten ranking jest o wiele lepiej ułożony http://www.imdb.com/chart/top
Zgadzam się, że ranking na Filmwebie mniej odzwierciedla faktyczną wartość filmów, ale wysoka ocena "Zapachu kobiety" na IMDb jest faktem niezaprzeczalnym. Osobiście stawiam go wyżej niż przynajmniej kilka filmów z tej listy, jednakże nie nazwał bym ich szmirami.
Dla jednych gimbusami sa ludzie lubiacy ciezki do przetrawienia filmy, z ktorych cos sie wynosi, takie jak zapach kobiety, dla innych gimbusami sa ludzie ktorzy ogladaja np avatar nawet bez sklow bo obrazki sa fajne. W avatarze fabula jest zupalnie inna, malo prawdopodobna, i przedewszystkim to nie jest framat jak ZK. Nie mozna ich pod tymi samymi wgzledami porownywac, bo ZK nie zachwyci cie efektami specjalnymi i spektakularnymi poscigami, a w Avatarze nie bedziesz mial ideowych dialogow i trzymajacych w niepewnosci momentow... Avatar oglada sie dla przyjemnosci ogladania, Zapach kobiety by cos wyniesc z tego filmu;)
rola zaledwie dobra, strasznie efekciarska i patetyczna. Pacino Oscara dostał z litości.
Rola genialna , do bólu realistyczna ,intrygująca jedna z najlepszych w latach 90-dziesiątych.Oscar jak najbardziej zasłużony , po prostu był lepszy od Denzela (chodź jego rola też była b.dobra). A co do Pacino to jest chyba najbardziej utalentowanym żyjącym , aktorem mimo iż gra na pierwszy rzut oka podobnie to jego każda rola jest kompletnie autentyczna (świetnie to widać w Godfather) i zarazem doskonała.
nie inaczej, Denzel W. powinie otrzymać ale jako miał już jednego na koncie ''Chwała'' Akademia postanowiła się zlitować i wręczyć statuetkę podstarzałem Pacino dla którego była to ostatnia szansa.
@manypakiao7 W nastepnym roku bede z toba trzymal ksiuki za oskara dal kasi cichopek!!
Jeśli byłeś molestowany przez ojca, przykro mi, jeśli matka przepijała rente, współczuję, ale na litośc boska co taki twór ich obojga robi na forum internetowym? Co intelektualny karzeł i merytoryczny abnegat chce zyskać swoim bełkotem? Przeciez już stylistyka wypowiedz, ortografia i domniemana prężnośc umusłu wyklucza cie chłopczyku z grona dyskutantów. Wróć do świata avatarów i zabwy ptaszkiem. Zaręczam, że w tym względzie nie będę zaprzeczał twoim zdolnościom.
No tutaj to poleciałeś. Kiedy jeszcze dobrze nie znałem Pacino, obejrzałem Ojca chrzestnego, Scarface i Zapach Kobiety. Dobrze nie pamiętając jego twarzy, ale pamiętając, że to on gra główne role, nigdy bym nie stwierdził, że to ta sama osoba. Pomijamy tutaj różnice wiekowe, trochę bądź co bądź wygląd się zmienia. Ale tak inaczej zagrał spokojnego Michaela Corleone, nerwowego Tony'ego Montanę i pułkownika Slade'a, że nie można powiedzieć, że gra identycznie. Haters gonna hate.
Al Pacino zagrał sietnie,nikt chyba lepiej nie wczułby się w tą rolę! Jak dla mnie on sam nadaje temu filmowi coś takiego,że jednak chce się oglądać ten film do samego końca...