PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1093}

Zapach kobiety

Scent of a Woman
8,1 366 506
ocen
8,1 10 1 366506
7,1 35
ocen krytyków
Zapach kobiety
powrót do forum filmu Zapach kobiety

Lodołamacz serc

ocenił(a) film na 9

Chcę i muszę bronić ''Zapach kobiety''. Po ostatnich kilku
tematach jakie założyli użytkownicy ,którzy nie najlepiej
wypowiedzieli się na temat tego świetnego filmu (oraz
kiczowatego jak to piszą oni), przyszła kolej na moje ''trzy grosze''.
Lecz ja w przeciwieństwie do tych osób pojadę w przeciwnym
kierunku, dlatego, że jak dla mnie przynajmniej, dramat ten jest
na prawdę wspaniałym widowiskiem. Nawet pomimo całej tej
patetyczności w nim zawartej.
Nie wystawię najwyższej oceny ,ani też nie uznam go za
Arcydzieło, lecz ''dziewiątkę'' śmiało mogę mu przylepić.
A czemu ,aż tak wysoko?
A temu ,że jak dla mnie zasługuje na taką notę z wielu względów.
Po pierwsze historia czyli scenariusz. Oryginalny ,jednym słowem
ciekawy ,a przy tym i wciągający. Tu nie ma rzeczy nierealnych,
nielogicznych, nieprawdopodobnych, wyssanych z palucha.
Patrząc na to wszystko nie zadajemy sobie pytania ''co to za
tandeta?'' (mówię tu o zwolennikach). Ci ,którzy uważają jednak
inaczej (nie twierdzę, że się nie znają na kinie, bo to może ja się
nie znam) nie widzieli chyba tandety w hollywoodzkim kinie. Film
dzieli się na kilka ,albo nawet i kilkanaście istotnych scen. Każda
z nich jest w stanie wryć się w pamięć. Niektóre są na prawdę
niepowtarzalne i wyjątkowe.
Dla mnie oprócz najbardziej znanej z tango i wspomnianą w
recenzji z jazdą ferrari, jeszcze jest ta w której Charlie wraca się
do hotelu ,gdy zostaje wysłany po cygara przez Franka. Oczywiście
pierwsze spotkanie obu panów, odwiedziny rodziny Franka i kilka
innych, a także ''patetyczna'' końcowa, która potrafi jednak
wzruszyć. Są też te związane bezpośrednio z uczelnią Charliego.
Muzyka. Jest melancholijna ,lecz nie rzucająca mnie na kolana.
Ale i tak dobrze dopasowana.
Dialogi. Jest ich cała masa. Mówię tu o świetnych ,niebanalnych
oraz zapadających w pamięć dialogach. Całych ,ciekawych i
dramatycznych rozmowach ,przede wszystkim między
''szczeniakiem'' a weteranem wojennym.
Postaci. Oprócz młodych wówczas ,Philipie S.Hoffmanie czy
Ch.O'Donnellu ,którzy grają fantastyczne role (poza nimi również
kilka drugoplanowych, dopracowanych ról), bardzo autentycznych
jest ten ,którego od wielu lat uważam z numer 1. Al Pacino. Oskar
który dostał mnie nie interesuje osobiście, ale tylko świadczy o
tym ,że nie jest to jakiś fanatyzm z mojej strony w jego kierunku.
Całe miliony na Świecie doceniają jego kunszt aktorski, który tu
wyszedł ponad stereotyp twardego gangstera. Aktor wręcz
uniwersalny!
To jak gra i co gra, a także sama postać ,którą mu przypisano
(ironiczna jak tu usłyszałem, ale jakże prawdziwa) jest
nietuzinkowa. Rozdarty ,twierdzący że jego życie się wypaliło,
niewidomy weteran wojenny. Czegóż chcieć więcej? Oprócz tego
odpychający od siebie ludzi, do bólu twardy ,ale w głębi siebie
potrzebujący jednak pomocy, której już od dawna zapewne nikt
nie mógł mu udzielić, ale i on sam ślepo jej nie potrzebował.
Jego zachowywanie się względem innych to gar pozorów. Charlie
jest jednak jego deską ratunku.
To jak Pacino gra niewidomego (autentycznie!) i te jego gesty,
mimika ,wybuchy złości, emocje. Coś wspaniałego. To jest gra, a
nie nauczenie się kwestii scenariusza i ''odbębnienie'' swojego
tak jak dziś się widzi wśród młodych aktorów (i nie tylko) na
ekranie.
Film o naiwnym temacie jakim jest ,nie podawanie się w życiu.
I zapamiętać trzeba ,że Charlie również nie uległ i nie poddał się.
Jeżeli to jest tym kiczem i banałem w kinie (i nie tylko) to sorry, ale
ja wolę być tym który właśnie ten kicz i tą patetyczność uwielbia.
To mnie niczego już nie nauczy, bo staram się być ciągle sobą i
bez takich filmów. Ale na mnie to działa. Jeżeli inni zaś uważają to
za bzdety ,niech dalej podniecają się i ulegają tylko i wyłącznie
wybuchowej rozrywce i przemocy. Niech tylko tym żyją. Ja też
sięgam po takie kino ,ale mu nie ulegam, a przynajmniej staram
się nie ulegać. Wszyscy przeciwnicy ''Zapachu kobiety'' i tym
podobnym tandetom. Zjedzcie mnie teraz proszę. Ja i tak się tego
nie boję.
Jak dla mnie ulubiona pozycja wśród filmów oceniona na 9/10.
pozdrawiam

użytkownik usunięty
djrav77

Ja cię nie muszę "zjeść" ;) w zupełności zgadzam się z twoją opinią co do tego filmu :] świetnie to wszystko opisałeś i myślę, że przeciwnicy tego dzieła po twojej wypowiedzi mogą zwątpić w swoje racje :D

ocenił(a) film na 8
djrav77

zgadzam się również i pozdrawiam.

p.s. pacino to geniusz. :) zamierzam teraz nadrobić zaległości w filmach z jego udziałem.

ocenił(a) film na 9
debowy

Tak dla mnie zdecydowanie numer jeden jak pisałem.
Coraz bardziej przekonuję się do Christophera Bale także.
Pacino u mnie bije na głowę Nicholsona, Penna, Deppa, De Niro, Del Toro, Oldmana czy Di Caprio. Na 17 filmów ,które do tej pory widziałem z Al Pacino ''Zapach kobiety'' jest tuż obok ''Człowiek z blizną'' najlepszy pod względem nie tylko gry aktora ,ale i samego scenariusza. Każdemu jednak podoba się co innego.
pozdro

ocenił(a) film na 8
djrav77

zasugerowałem się twoim postem i oglądnąłem dziś Dzieci Swinga z Balem. Jestem zmiażdżony tak filmem jak i grą Chrisa. Dzięki. : )

ocenił(a) film na 9
djrav77

Jest to jeden z tych filmów, które zmieniają chłopców w mężczyzn...

Uwielbiam tego typu obrazy, niosące za sobą wiele ważnych wartości... Akurat w przypadku 'Zapachu kobiety' mamy do czynienia z takimi wartościami, jak honor, duma, odwaga... Odwaga do wyrażania własnych emocji. Własnego ja, niepodległego wpływem innych ludzi. Odwaga do wyrażania własnego zdania na temat rzeczy ważnych i ważniejszych, i wreszcie odwaga do bycia mężczyzną, nie 'mężczyzną', bo kim lub czym jest mężczyzna bez wymienionych wartości... Jest jego atrapą. Cieniem... Film ukazuje nam za sprawą postaci granej przez arcymistrza w swoim rzemiośle, pana Pacino, który jest z resztą moim ulubionym aktorem, co jednak jest też z resztą opowiadaniem na inną bajkę, że mimo wszelkich przeciwności losu i nieprzychylnej nam społeczności, trzeba walczyć o swoje racje, swoje marzenia oraz swoje szczęście... Warto dla tego wszystkiego sprzeciwić się wszystkim dookoła. Warto iść swoją drogą i nie zbaczać z niej, nawet wtedy gdy komuś się owa nie podoba i kto za wszelką cenę, będzie chciał nas z niej zepchnąć... Film, jak również sam jego tytuł jest także odniesieniem do kobiet... Kobiet...!!! Nie lasek, dup, czy jakkolwiek inaczej nazywanego dziś zjawiska, jakim jest kobieta... Jak to powiedział Frank: 'Bóg musiał być pieprzonym geniuszem'... Był nim... Dzięki niemu dziś możemy je podziwiać... W sumie ten, kto oglądał film, wie jak określał je Frank... Zrobił to perfekcyjnie... Nie wypada mi nic więcej dodać... Mężczyzna powinien ukazywać klasę przy kobiecie... Świetnie pokazane, było to w scenie, w restauracji... Czyż jakakolwiek kobieta, nie byłaby pod wrażeniem takiej postawy? : )

Podsumowując... 'Zapach kobiety' jest jednym z moich ulubionych filmów, jako że najbardziej cenie tytuły niosące za sobą odpowiednie wartości, tytuły które sprawiają, że po obejrzeniu ich czuję się umoralniony, odmieniony, lepszy... Film ten należy do tego gatunku. Do dziś z resztą, razem z kumplami, po obejrzeniu filmu powtarzamy często wiele kwestii wypowiedzianych przez Frank'a... : ) Scena, w której Frank broni Charlie'ego przed radą jest jedną z najlepszych, jakie widziałem spośród wszelkich filmów, których widziałem już bez liku... Ponadto sceny, w których Frank opisuje kobiety... : ) Whoo-Ahhh...!!!

Założyłeś ten temat, aby bronić tytułu, jakim jest 'Zapach kobiety'... Podobnie, jak w filmie ukazana jest walka o słuszne sprawy, tak samo również i ty bronisz słusznej sprawy... : ) Film jest świetny, a jeżeli ktoś tego nie widzi, to niech założy okulary, bądź obejrzy film po raz 2., kiedy w końcu dorośnie na tyle dostatecznie, aby zrozumieć go w zupełności...

Dodałem również i swoje trzy grosze do ogródka... : ) W końcu warto bronić spraw słusznych... Ha...!!!

użytkownik usunięty
Solid__Snake

Solid_Snake - również świetna ocena filmu i przemyślenia ;)

Ja chciałabym się dowiedzieć czy ten film (was mężczyzn) w jakiś sposób zmienił, wasze postrzeganie wielu spraw, stosunek do was samych i kobiet. ;)

Ja mogę powiedzieć, że każda kobieta oglądając ten film staje się dumna z bycia kobietą właśnie :D i mam nadzieję, że "Zapach kobiety" daje do myślenia tym, którzy traktują dziewczyny jak przedmioty...

ocenił(a) film na 9

Mnie zmienił i to bardzo... : ) Tak jak wcześniej wspominałem, najbardziej lubię filmy mające swoje ukryte znaczenie, tak jakby twórcy filmu chcieli przekazać nam za jego pomocą przesłanie - ukryte, bądź ukazane, pomiędzy wierszami... Filmy, takie jak te, chcąc, czy nie chcąc zmuszają widzów do refleksji... Akurat w tym przypadku większą refleksję mają chyba jednak mężczyźni, bo to raczej do nich skierowany jest ten obraz... : ) Chociaż z drugiej strony kobiety oglądając film mogą zobaczyć, jak w głębi duszy traktowane i jak ważne są dla mężczyzn, nie 'mężczyzn'... : ) Wy kobiety tak naprawdę nie zdajecie sobie sprawy z tego, kim dla nas jesteście... : ) Nie zdajecie sobie sprawy z tego, jak bardzo was podziwiamy... Ha...!!! Nawiasem mówiąc, jestem ciekaw, jak w głębi duszy postrzegacie nas... : ) Trudno to wszystko opisać słowami... Oglądając 'Zapach kobiety', mężczyźni mają okazję zobaczyć, jak należy z klasą podchodzić do kobiet... Myślę, że każdy mężczyzna widząc film staje się choćby po części postacią podobną do tej granej przez pana Pacino, jeżeli chodzi o stosunek do kobiet... : ) Także, jeżeli chodzi o inne rzeczy, tj. honor, duma, odwaga... Film pokazuje nam, jak być prawdziwym mężczyzną...

Podsumowując... Mogę z całą pewnością powiedzieć, że film zmienia nas - mężczyzn. Zmienia nasze postrzeganie świata oraz rzeczywistości nas otaczającej, nasze postrzeganie ludzi, nas samych i oczywiście was - kobiety... : )

Whoo-Ahh...!!! Godzina już późna, a trzeba się wyspać... W końcu jutro matura... : )

ocenił(a) film na 9
Solid__Snake

Jest tak właśnie jak piszesz. I jeżeli chodzi o sam szacunek względem kobiet, jak i również o wartości które w nas drzemią ,lecz trzeba umiejętnie nimi kierować w swoim życiu. Jak miło posłuchać kogoś kto potrafi dostrzegać takie dary, zwłaszcza kogoś tak młodego. Czyli jest jeszcze jakaś nadzieja na lepsze jutro. Kiedyś usłyszałem (zresztą nieraz) ,że filmy to tylko czyjś wymysł i nie należy ich postrzegać i odbierać dosłownie. Jakże te słowa są nietrafne i przekłamane. Jest wiele filmów ,właśnie takich jak ''Zapach kobiety'' czy ''Forrest Gump'' (dla przykładu), które po to właśnie powstają. To nie jest kino rozrywkowe, a refleksyjne, które potrafi niektórym otworzyć oczy. Taki jest po części jego cel. Takie moje odczucia. Takie kino to samo życie. Życie, które jeszcze przed nami :)

Kopniak na szczęście i powodzenia z maturą.
pozdrawiam

użytkownik usunięty
Solid__Snake

Powodzenia na maturze ;D

użytkownik usunięty
Solid__Snake

Miło słyszeć co uważacie o nas :) Co do kobiet to mogę powiedzieć, że ten film sprawia, że każda z nas czuje się ważna :] I chce by nas szanowano. Jednak tylko pewnie połowa mężczyzn na świecie myśli tak jak wy <jak nie mniej> ;)

hmm.. Jak postrzegamy was ? Ciężko powiedzieć ;) Każda z osobna inaczej, ale na pewno wszystkie chcą być podziwiane :> Tylko robimy to w różny sposób, żeby tak się stało... Jedne się obnażają przed aparatem inne próbują zabłysnąć czymś innym.

Ale jedno jest pewne :) Kobiety i mężczyźni potrzebują się nawzajem, ale trzeba wielu prób i czasu, żeby znaleźć odpowiednia osobę. Pozdrawiam ;] I przyznaję, że czasami do niektórych kobiet trudno jest mieć szacunek.

"Kobiety! Co tu dużo mówić? Któż je stworzył? Bóg musiał być pieprzonym geniuszem!" - uwielbiam ten cytat :D

ocenił(a) film na 10
djrav77

Przemowa Al'a Pacino wstrząsnęła moją osobą

ocenił(a) film na 9
Slowianin

No cóż, jednak dla wielu jest ona niczym innym jak stekiem wymuszonych, patetycznych bzdur i tyle.
Ja widzę jednak w niej coś więcej ,bo jestem prostym i naiwnym człowiekiem.

ocenił(a) film na 5
djrav77

Nie tyle bzdur co banalny schemat, który bardziej pasuje do filmów klasy B . Ja też jestem prostym i naiwnym człowiekiem, dlatego już np. jazda Ala samochodem mnie w ogóle nie razi.

ocenił(a) film na 9
Kamileki

No cóż, filmy klasy B ,kojarzą mi się z innym gatunkiem czyli bardziej Seagal vs Lundgren :)

ocenił(a) film na 5
djrav77

Seagal teraz to występuje w klasie co najwyżej C :D

ocenił(a) film na 9
Kamileki

Niech będzie i klasy C. Wiadomo przecież o co kaman. :)

ocenił(a) film na 5
djrav77

Tak , ale jakby nie było i wśród takich filmów mamy jakieś perełki :)

ocenił(a) film na 9
Kamileki

Może jakieś przykłady poproszę, nie zważajmy na stronę do innego filmu :)
Ja kiedyś oglądałem ''coś'' z Lundgrenem co o dziwo nie zostało ocenione na 2 lub 3 jak ostatnio film z Seagalem, a na całe 5! To już coś.

ocenił(a) film na 5
djrav77

Mi przypadło do gutstu np. kino Jodorowskiego - Fando i Lis oraz Kret.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones